Perypetie z pustakami...
Data dodania: 2014-07-11
Ostrzegały mnie koleżanki, że żadna budowa nie idzie gładko..
ALe przecież ja mam pożądną ekipę i super wykonawcę, który pilnuje wszystkiego, więc co mogłoby pójść źle? Ano inne ogniwo- zawalił kierownik budowy..
W grudniu poprosiliśmy kierownika o wyliczenie wszystkiego- w sensie, co i ile mamy kupić.. Wyliczył pustaki, cegły ackermany itp.. a nawet zaprowadził do składu budowlanego i pomógł wynegocjować najlepszą cenę.. Kupiliśmy, podpisałam umowę ze składem o przechowanie materiałów. Gdy wkroczyli murarze Hds powoli, w miarę zapotrzebowania zwoziły materiały..
Budowa szła prężnie.. z dnia na dzień mury pięły się do góry aż przyszedł czas na strop.. Skład przywiózł dwie palety Ackermanów, i dzięki Bogu że tylko dwie bo wykonawca zauważył że są za małe i zablokował kolejne dostawy.. Okazało się kierownik w grudniu zamiast wyliczyć ackermany 20 kazał mi kupić 15... Jego błąd, więc miał wyprostować sprawę.. I się zaczęło.. po dwóch tygodniach żadnych postępów w sprawie, wzięliśmy sprawę w swoje ręce i sami wszystko załatwiliśmy. Kolejny tydzień oczekiwania na zamówienie.. 3 tygodnie przestoju na budowie i po 440 zł dopłaty różnicy wreszcie są i prace znowu idą pełną parą!
Pustaki przyjechały na weekendzie, w poniedziałek pożyczone metalowe stęple, stal i deski we wtorek i działamy..
Bo ekipa od dachu czeka :D
Drewno zamówione :)
ALe przecież ja mam pożądną ekipę i super wykonawcę, który pilnuje wszystkiego, więc co mogłoby pójść źle? Ano inne ogniwo- zawalił kierownik budowy..
W grudniu poprosiliśmy kierownika o wyliczenie wszystkiego- w sensie, co i ile mamy kupić.. Wyliczył pustaki, cegły ackermany itp.. a nawet zaprowadził do składu budowlanego i pomógł wynegocjować najlepszą cenę.. Kupiliśmy, podpisałam umowę ze składem o przechowanie materiałów. Gdy wkroczyli murarze Hds powoli, w miarę zapotrzebowania zwoziły materiały..
Budowa szła prężnie.. z dnia na dzień mury pięły się do góry aż przyszedł czas na strop.. Skład przywiózł dwie palety Ackermanów, i dzięki Bogu że tylko dwie bo wykonawca zauważył że są za małe i zablokował kolejne dostawy.. Okazało się kierownik w grudniu zamiast wyliczyć ackermany 20 kazał mi kupić 15... Jego błąd, więc miał wyprostować sprawę.. I się zaczęło.. po dwóch tygodniach żadnych postępów w sprawie, wzięliśmy sprawę w swoje ręce i sami wszystko załatwiliśmy. Kolejny tydzień oczekiwania na zamówienie.. 3 tygodnie przestoju na budowie i po 440 zł dopłaty różnicy wreszcie są i prace znowu idą pełną parą!
Pustaki przyjechały na weekendzie, w poniedziałek pożyczone metalowe stęple, stal i deski we wtorek i działamy..
Bo ekipa od dachu czeka :D
Drewno zamówione :)